Nie wiem czy u Was w domu się tak mówiło, ale u mnie to stwierdzenie czasem padało: że to kobiety powinny gotować. I choć przez wiele lat uciekałam z kuchni jak najdalej a tata śmiał się, że nawet wodę potrafię przypalić, to w pewnym momencie nastąpił PRZEŁOM. I tak oto sprawia mi to frajdę, a najbardziej uwielbiam lepić pierogi i w takie oto dni, kiedy wszystkiego mam już dość, idę do kuchni i lepię i lepię.... Jak na złość brakło miejsca w zamrażarce.... to chyba nie jest mój dzień.
W każdym razie jest mi źle gdy feministki mówią, że to uwłaczające zajęcie i jestem zdominowana przez męski ród. Po prostu lubię gotować i tyle. Uwielbiam swoje domowe jedzenie i zadowolone twarze zjadaczy.
A dzisiaj mam antymatematyczny dzień, więc jeśli kogoś interesuje czy Amerykanie lubią gotować to zapraszam pod linka klik . Ja pozostanę w swoim pierogowym świecie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz